Nie, nie martw się! Nie chodzi mi o sprzątanie kuchni, salonu czy może pokoju dziecięcego w tej chwili 🙂 Chyba że chcemy w nich robić zdjęcia 😉
Mam na myśli scenę, którą fotografujemy.
O wiele łatwiej jest usunąć patyki i zagiąć źdźbła trawy lub gałęzie, które odwracają uwagę od tego, co fotografujemy, niż skomplikowany retusz na komputerze.
W rzeczywistości większość fotografów ani nie sprząta, ani nie retuszuje. Często nie zdają sobie sprawy, że te elementy rozpraszają i psują zdjęcie.
Czyszczę zdjęcia, nawet gdy robię zdjęcia telefonem komórkowym 😉 Tak jak ostatnio. Spójrzmy.
1. scena przed czyszczeniem, 2. po czyszczeniu.
Czyszczenie zajęło 3 sekundy + ryzyko wpadnięcia do wody 🙂 W tym przypadku wystarczyło zdjąć gałązkę. Innym razem czyszczenie jest trochę trudniejsze, ale tym ważniejsze.
I o to właśnie chodzi. Proste, co o tym myślisz?
Następnym razem, gdy będziesz robić zdjęcia sprawdź, czy na scenie jest coś, co warto by było posprzątać 😉
To w trosce o czystość i piękno naszych zdjęć. Baw się dobrze i udostępnij ten artykuł znajomym za pomocą przycisku udostępniania, aby uzyskać jak najwięcej uporządkowanych zdjęć na świecie 🙂
Witaj, rada bardzo cenna, ale coś mi się wydaje, że strach przed wpadnięciem był silniejszy i posprzątałeś to w postprodukcji , tak było? 😉 pozdrawiam
Cenna rada. ” Diabeł tkwi w szczegółach ”. Staram się zawsze o tym pamiętać aby w postprodukcji nie marnować czasu na ”sprzątanie” na pierwszym lub drugim planie.
Bardzo mądra rada, czasem stosowałam ją intuicyjnie, ale nie zawsze przywiązywałam do tego wagę. A warto o tym pamiętać, bo efekty widać na zdjęciu od razu.
Kiedyś starałem się nie ingerować w scenę, ale teraz zmieniłem zdanie 🙂