W ten sposób można by nazwać fantastyczną (a jednocześnie prostą) technikę, która nada Twoim zdjęciom nowy wymiar. Dosłownie.
Wie o niej niewielu fotografów, a większość doszła do niej przypadkiem 🙂
Dlatego dzisiaj z Michałem, „fotodoradcą” z mojego teamu, zdecydowaliśmy się napisać o niej kilka zdań.
To po to, abyście nie musieli czekać tak, jak my, aż przypadkiem bezpośrednio przed obiektywem znajdzie się jakiś liść czy trawa.
Właściwie to wyjaśniłem już całą technikę, zanim jeszcze zacząłem wyjaśniać. Resztę pozostawiam Michałowi.
Pierwszy plan na zdjęciu można rozmazać czymkolwiek
Liście czy trawę możemy umieszczać przed obiektywem praktycznie kiedykolwiek. Niezależnie od tego czy fotografujemy portrety, przyrodę, architekturę czy abstrakcję.
Odpowiedni listek może być elementem fotografowanej sceny. Możemy też
po prostu wziąć jakiś z ziemi i przytrzymać ręką przed aparatem, podczas kiedy drugą ręką wykonujemy zdjęcie.
Autor: Josef Cvrček
Brązowawa mgła powstała dzięki fragmentom dwóch brązowych liści trzymanych blisko przed obiektywem. Zielone pozwoliłyby uzyskać zielone zabarwienie, czerwone zabarwienie czerwone itp.
Czasami nie ma potrzeby trzymania liści. Wystarczy sprytnie wykorzystać okolicę i znaleźć odpowiednią gałązkę na odpowiedniej wysokości.
Chodzi o element, który drastycznie zmieni głębię ostrości. Dzięki temu zdjęcie zyska na walorach estetycznych i stanie się dużo ciekawsze. Doskonałe. A to się rzadko spotyka.
Autor: Josef Cvrček
Pomarańczowe smugi przy krawędziach to rozmazane zasłony, które znajdują się bezpośrednio przed obiektywem. Dzięki nim udało się ukryć cały bałagan, który gromadzi się w małym pokoiku panny młodej podczas przygotowań 🙂
Dzięki tej technice skierujemy uwagę oglądającego tam, gdzie chcemy
Ten pomysł wykorzystałem na jednym abstrakcyjnym, kiedy chciałem sprawić radość pewniej dziewczynie. Wystarczy, że weźmiesz jakikolwiek przedmiot, który pasuje do Twoich planów i pójdziesz w teren.
Tam możesz skomponować zdjęcie jak sobie zażyczysz. Twoim ograniczeniem jest tylko fantazja.
Autor: Michal Pirkl
W przypadku tego zdjęcia nie musiałem nic zrywać. Ustawiłem przedmiot tak, aby przed obiektywem znajdował się fragment pomocnej gałązki, która nadała nowy wymiar zdjęciu.
Zauważ, że za przedmiotem także znajduje się pięknie rozmazane tło. Przedmiot jest ostry, razem z gniazdem i szyszkami. Dzięki ostrości tych elementów, uwaga oglądającego jest skierowana tam, gdzie chcieliśmy. Dzięki temu,
że rozmazaliśmy pierwszy plan, zdjęcie z punktu widzenia kompozycji, zyskuje wyjątkowość. To tak, jakbyście patrzyli na przedmiot przez jedyną możliwą szparkę (dziurkę od klucza), a inne ujęcie nie było możliwe.
Autor: Tereza Kožíková
Nawet kot stał się ofiarą naszego eksperymentu. Nieświadomie chowa się za kawałkiem białego kwiatu orchidei.
Oczywiście możemy wykorzystać jakikolwiek materiał i eksperymentować
do woli.